![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyjBhEuo8G8D-Wagmo3hYY9xz7Z7ED79hi-_L-SLx32ZZK9HmgYv9CnZmqZgO2PKi8446satI0QSphHVUrhP7Y1JP_CxD9ZF7VHsi3RpWrVQQtHnMGriOB2ChLvseqdIWBM99hWhUxt3g/s1600/zdrowie+048.jpg)
- 15 dkg pieczarek
- średnia cebula
- ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- opcjonalnie mała łyżeczka musztardy
- sól, pieprz, papryka
- sos sojowy jasny w/g uznania
- łyżka posiekanej natki pietruszki
Soję namoczyć ( ok.12 godz.) i ugotować. Przepuścić przez maszynkę praskę lub zmiksować w blenderze.
Pieczarki i cebulkę drobno pokroić i poddusić, pod koniec dodać posiekany czosnek.
Wystudzone pieczarki dodać do zmielonej soi, dodać koncentrat , natkę i pozostałe przyprawy.
Wymieszać, przyprawić do smaku.
Podobnie można przygotować pastę z fasoli, soczewicy lub zielonego groszku.
Koncentrat pomidorowy???
OdpowiedzUsuńJak to, po co? Na blogu o wegańskich możliwościach to po prostu grzech. W latach '90 tak wyglądał wegetarianizm - jedli ser żółty i konserwy warzywne, bo reszty nie było. A ma być przede wszystkim zdrowo.