Torcik czekoladowo - wisniowy.

Torcik zrobiłam z dwóch porcji ciasta. 

na jeden placek potrzebuje:

-3/4 szklanki mleka  sojowego

-1/3 cukru

-1/2 oleju

- 2 łyżki soku lub dżemu 

- 2 stołowe łyżki  ciemnego kakao

- 3 łyżki  płatków owsianych ( zalanych gorącą wodą i zblendowanych)

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1/2 łyżeczki sody.

Mieszamy produkty  suche z suchymi, mokre z mokrymi a następnie łączymy razem.

Wlewamy do średniej wielkości tortownicy lub blachy.

Tym razem piekłam w blaszce 21×25 cm

Pieczemy 35-40 minut w temp.180°C

W ten sam sposób pieczemy drugi placek.

Masa czekoladowa:

-3 szklanki  mleka roślinnego (najczęściej używam sojowego Alpro)
 - 2 czubate  łyżki mąki zemniaczanej
- 2 czubate łyżki mąki kukurydzianej
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- 4- 5 łyżki cukru
 Dwie szklanki mleka gotujemy z cukrem, w trzeciej mieszamy mąki. Gotujemy budyń, studzimy.

 Dodatkowo: tabliczka gorzkiej czekolady,
- pół kostki margaryny wegańskiej
 - pół szklanki zmielonych orzechów włoskich

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, następnie studzimy.
Margarynę ucieramy z orzechami, powoli dodając( po łyżce)  miękką czekoladę i ucieramy na puszystą masę. Następnie dodajemy po łyżce wystudzonego  budyniu ciągle ucierając, by masa była gadka.

poncz: można zrobić alkoholowy ale gdy tortem chcemy poczęstować dzieci, wskazany będzie zwyklejszy.
- pół szklanki herbaty, sok z cytryny, kilka kropel esencji arakowej,

Przygotowane blaty ( cztery) kolejno kładziemy do tortownicy, nasączamy ponczem, smarujemy dżemem wiśniowym (najlepiej swojej roboty) i częścią masy ( mniej więcej 1/5 )  i kładziemy kolejny blat, powtarzamy czynność. Przełożony torcik zostawiamy na ok. godzinę , by stężał, po tym czasie wyciągamy z blachy czy tortownicy i smarujemy boki.
Dowolnie dekorujemy. Smacznego!

 

Paprykarz wege.

- pół szklanki ryżu 

(jesli wolsz możesz użyć  ryżu w s)

- 2 cebule

- 2 marchewki

- pół  strąka papryki czerwonej

-  3 łyżki koncentratu pomidorowego

-3/4 szklanki bulionu warzywnego

- pół  łyżeczki  słodkiej papryki

- 2 łyżki sosu sojowego

- dwie szczypty płatków drożdżowych 

-- sól, pieprz, chili,  olej

Zalej ryż szklanką wody, posól,  doprowadź do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu , mieszając od czasu do czasu.

 Gdy ryż wchłonie wodę, wyłącz i przykryj grubą  ścierką, trzymaj tak z godzinę.  

Cebulę i paprykę pokrój w drobną kostkę,   Na patelnię wlej olej i podsmażaj pokrojone warzywa, po kilku minutach dodaj startą na grubych oczkach marchew. Gdy marchew zeszkli się dodaj bulion. Po kilku minutach dodaj koncentrat i przyprawy. Wyłącz. .

 Dodaj ugotowany  ryż, dokładnie  wymieszaj.

Włóż na godzinę do lodówki.

 

Marchewka na parze.

 Dokładnie oczyszczone i umyte lub obrane marchewki, podziel na mniejsze kawałki, lekko posól, posyp ulubionymi ziołami i gotuj na parze ok.15 minut, tak by marchewki zmiękły, ale były al'dente.

Wyjmij na talerz, skrop oliwką, posyp  prażonymi ziarnami słonecznika lub sezamu. 

Przepis na szybkie i kruche pierniczki.

Szybki i  prosty przepis na pierniczki.

Smaczne i kruche przez cały czas  od 

upieczenia do schrupania ostatniej porcji.

Świetne do zabawy z dziećmi.

 - kostka wegańskiej margaryny

- 3 łyżki stołowe miodu (np. miodu z mniszka )

- cukier wanilinowy 

- przyprawa do piernika

-  cynamon

-  szczypta imbiru i kardamonu

- łyżeczka  kakao

- 1/2 łyżeczki sody

- kilka kropli soku z cytryny

-  mąka 

 Składniki mieszamy ze sobą, jeżeli miód  jest płynny to nie wymaga podgrzewania.  Zagniatamy dość elastyczne ciasto.  

Ciasto dzielimy na 3 części. 

Każdą po kolei  wałkujemy na grubość 3-4 mm i wykrawamy pierniczki foremką dowolne kształty lub szklanką-kółeczka. 

Ukladamy na blasze ( z wyposażenia piekarnika) wyłożonej  papierem do pieczenia i wkładamy  do nagrzanego piekarnika.

Pieczemy krótko ( wzaleznosci od piekarnika  ok.10 minut, ciastka  zmieniają kolor ale powinny być  lekko miękkie. 

Po wystygnięciu lukrujemy ...i zjadamy lub chowamy do pojemnika. 

uwaga : Jeżeli pierniczków nie lukrujemy a lubimy słodkie możemy dodać do składników troszkę cukru.

A tu polukrowane, pomalowane przez trzylatkę ❤️.

A ileż było radości i zabawy.