10 - 15 dag mąki żytniej ( ok. 1|3 słoja ) mieszam w szklanym , litrowym słoju
z niewielką ilością wody o temperaturze pokojowej .
Po dokładnym wymieszaniu dolewam wody do pełna, ( no niedosłownie : należy zostawić 2 cm wolnej przestrzeni) dodaję kilka ząbków
czosnku , 3 ziarnka ziela angielskiego i liść laurowy, przykrywam gazą .
Pozostawiam w cieple na kilka dni , mieszam kilka razy dziennie drewnianą łyżką.
Pozostawiam w cieple na kilka dni , mieszam kilka razy dziennie drewnianą łyżką.
Koniecznie należy pamiętać o mieszaniu!
😉.
Po kilku dniach gdy żur ukiśnie ( ma kwaskowaty smak i przyjemny zapach), zakręcam i chowam do lodówki .
Po kilku dniach gdy żur ukiśnie ( ma kwaskowaty smak i przyjemny zapach), zakręcam i chowam do lodówki .
Można zrobić większą ilość , porozlewać w szklane słoiki i pasteryzować. Taki zakwas może być długo przechowywany.
Zawsze robiłam zakwas z przegotowaną wodą.
Ostatnio dowiedziałam się że bardziej nadaje się woda nieprzegotowana , ma więcej bakterii i zakwas szybciej kwaśnieje .
Zawsze robiłam zakwas z przegotowaną wodą.
Ostatnio dowiedziałam się że bardziej nadaje się woda nieprzegotowana , ma więcej bakterii i zakwas szybciej kwaśnieje .
5 komentarzy:
Dzięki za przepis!
Najlepszy żurek jest na własnym zakwasie.
Od kiedy 10 dag to 1/3 litra ? :)
Okej, może troszkę napisałam niedokładnie:) szklanka mąki waży 17dag, 10 dag zajmie trochę mniej niż 1/3 słoika, pewnie 1/4, sorki:)
czy zkwas na zur moze byc w ceramice (boleslawiec) a nie sloiku/glinianym naczyniu? okazalo sie ze nie posiadam odpowiednio duzego :(
W naczyniu ceramicznym może być, tylko martwię się czy zdążysz na Wielkanoc, a zresztą żurek zawsze jest smaczny :)pozdrawiam
Prześlij komentarz